Od jakiego wieku dziecko staje się nastolatkiem? Ja myślę że od tego wieku kiedy już naprawdę dojrzeje może i w 11 pierwsze po 10 jest naście no ale wybaczcie dziecko z 4 klasy nastolatka? Ja myśle że od 15-16 lat. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-01-27 19:00:17. W wieku 14lat można się na prawdę zakochać, a w wieku 11lat - raczej nie. Za miesiąc już będziesz miała innego chłopaka. Jak teraz będziesz się całować z pierwszym lepszym to później będziesz chodziła do łóżka z pierwszym lepszym. Jak powiedzieć chłopakowi, że chcę się całować? 2010-08-21 20:03:41; Jak powiedzieć chłopakowi że chcę się z nim naprawdę całować? 2010-10-04 16:55:48; Jak powiedzieć dziewczynie że chcę do niej " startować " ? 2013-04-04 23:50:05; Chcę powiedzieć dziewczynie że ją kocham 2018-07-17 23:23:22 Jak się całować z językiem 2011-03-27 18:23:39 Mogę się całować z językiem jak mam 11 lat ? 2019-02-21 18:48:07 Lubicie całować się z językiem ? Jedno z tych badań pojawiło się w czasopiśmie„Human nature” i „Archives of sexual behavior”. Jest to dogłębna i dokładna analiza wykonana przez Rafaela Włodarskiego i jego zespołu z Uniwersytetu w Oxford (Wielka Brytania). Rozmawiali oni z około 900. osobami w przedziale 18-63 lat, a oto wyniki, jakie otrzymali: Gdzie można poznać ludzi w wieku 15-18 lat? 2021-02-01 23:24:00; Gdzie w wieku 20 lat można poznać nowe osoby? 2017-11-02 12:10:57; Jak mam 20 lat to mam szanse poznać jeszcze chłopaka? 2011-06-20 23:47:20; Gdzie mogę poznać chłopaka w wieku 14 lat? 2012-02-11 12:35:49; Gdzie i jak można poznać fajnego chłopaka w moim wieku? 2011-07 nGCiVKK. Pocałunki są różne, na pewno każdy z nas dobrze o tym wie. Ale czy każdy wie, jak się całować? Jak robić to dobrze i co to właściwie znaczy "dobrze"? Z całowaniem jest trochę jak z miłością fizyczną - można ją uprawiać na wiele sposobów, jednak najważniejsza jest dobra atmosfera i współpraca dwóch ciał. Zapraszam do lektury, dzięki której możesz stać się mistrzem w całowaniu. spis treści 1. Kilka słów o pocałunku 2. Pierwszy pocałunek Jak przygotować się do pierwszego pocałunku 3. Jak się całować 4. Męski poradnik całowania 5. Rodzaje pocałunków rozwiń 1. Kilka słów o pocałunku Ludzie od zawsze uwielbiają się całować. Według naukowców potrzeba złączenia swych ust z wargami partnera jest niejako wrodzona, zarówno u ludzi, jak u innych ssaków. Usta są narządem, przez który poznajemy świat, a naukowcy dowodzą, że po sposobie całowania możemy nawet dowiedzieć się, czy pasujemy do siebie pod kątem genetycznym. Zobacz film: "Podryw krok po kroku" Niewątpliwie jest to jedna z przyjemniejszych czynności w relacjach damsko-męskich. Może jednak, szczególnie początkowo, wiązać się z niemałym stresem. Zwykle boimy się, że coś pójdzie nie po naszej myśli. Jak się okazuje, problem ten dotyczy sporej części ludzkości - hasło "jak się całować" plasuje się na drugim miejscu wyszukiwarki Google. Coś w tym jest. Zwykle zastanawiamy się, jaki powinien być idealny pocałunek. Na pewno ważny jest komfort psychiczny, zarówno własny, jak i partnera. Wg jednego z ekspertów ds. randek i relacji, dobry pocałunek posiada zdolność do wytworzenia mentalnej bańki wokół dwóch osób. W czasie pocałunku powinniśmy poczuć skupienie na sobie nawzajem, podczas gdy reszta świata wokół nas zaciera się. 2. Pierwszy pocałunek Pierwszy pocałunek jest ważnym wydarzeniem w życiu każdego człowieka, tak jak pierwsza randka czy pierwszy raz. Nowa sytuacja może być wyzwaniem, lecz najprawdopodobniej po chwili będziesz robić wszystko instynktownie. W stresie przed pierwszym pocałunkiem nie ma nic dziwnego, to zupełnie naturalne. Zastanawiamy się, czy będziemy wiedzieć co robić, co zrobić, jak zderzymy się nosami, czy trzeba zamknąć oczy, itd. Sceny, które widzimy w wielu filmach dla nastolatek, nie są wbrew pozorom zupełnie pozbawione sensu. Wiele z nas ćwiczyło wcześniej, zanim doszło do prawdziwego pocałunku. Jak przygotować się do pierwszego pocałunku Jeśli szykujesz się do pierwszej randki, musisz zadbać o kilka istotnych kwestii, aby pocałunek był jeszcze przyjemniejszy. Przede wszystkim: warto zadbać o świeży oddech, powinniśmy pamiętać także, aby usta nie były suche i spierzchnięte - mogą wtedy nieprzyjemnie drażnić i drapać usta partnera, warto pamiętać, że o ile dla kobiet pocałunek jest sposobem na okazanie uczuć i oznaką bliskości, o tyle dla mężczyzn namiętny całus bywa wyrazem fizyczności, dużo bardziej wiążącym się z podnieceniem seksualnym. 3. Jak się całować Kiedy już będziesz mieć pewność, że chcesz pocałować partnera lub partnerkę, delikatnie go/ją obejmij. Możesz też oczywiście zaczekać na pierwszy krok ze strony drugiej osoby. Jeśli jednak chcesz przejąć inicjatywę, delikatnie przechyl głowę w bok, co pozwoli uniknąć zderzenia się nosami. Rozchyl delikatnie swoje wargi i muskaj nimi wargi drugiej osoby. Wszystko powinno dziać się powoli, nie warto od razu włączać do akcji języka. Zobacz też: Podczas pocałunku twoje dłonie mogą spoczywać na plecach partnera, ale możesz też przesuwać palcami po jego włosach, drapać po karku lub delikatnie go głaskać. W czasie pocałunku lepiej nie patrzeć drugiej osobie w oczy. Najprawdopodobniej nawet nie będziesz próbować, bo zwykle w chwilach uniesienia, zamykamy je odruchowo. Gdyby jednak u ciebie było inaczej - możesz je przymknąć. Jeśli będziesz partnera lub partnerkę świdrować wzrokiem, może poczuć skrępowanie. Zamiast skupić się na pocałunku, będzie próbował wyczytać z oczu twoje emocje. W przypadku pocałunku jest to zbędne, bo namiętność odczuwana jest przez dotyk. Na głębokie spojrzenia przyjdzie czas po pocałunku. Narodziła się nawet specjalna dziedzina nauki, która bada różne rodzaje i metody całowania. Nazywa się filematologią. 4. Męski poradnik całowania Rzeczywiście istnieje coś takiego jak sposób całowania kobiety. Zasadniczo możesz to robić dobrze lub źle. To tak jak w filmie Hitch, gdzie główny bohater stwierdza, że kobieta po pierwszym pocałunku ocenia, czy będzie z Tobą w związku, czy nie. Pora więc, byś się dowiedział, jak należy to robić! Gdy już się pochylasz, żeby ją pocałować, chwyć jej twarz obiema rękoma w okolicach szczęki tak, żeby Twoje palce wskazujące znajdowały się pod jej uszami, a kciuki mniej więcej w okolicach kości policzkowych. Jeśli chcesz, możesz potem przesunąć dłonie dalej w stronę tyłu głowy tak, aby kciuki znajdowały się koło uszu. Może to być dla Ciebie lub dla niej bardziej komfortowe, ponieważ trzymasz wtedy jej głowę i możesz prowadzić, ustawiając ją sobie tak jak Ci się podoba. Pomaga to także w regulowaniu siły pocałunku, szybkości zbliżania Twojej twarzy do jej i dzięki temu przy pierwszym pocałunku nie będziecie się stukać zębami itp. Delikatnie ją całuj i zwracaj uwagę na to, jak ona Cię całuje. Cała filozofia tkwi w tym elemencie. Nie skupiaj się na całowaniu jej, skupiaj się na tym, jak ona Cię całuje, i staraj się wtopić w jej styl. Ta teoria została przeniesiona z Tai Chi Push Hands, zwanego „słuchaniem”. Jest to technika, która poprzez element obserwacji sensorycznej pozwala na wyczuwanie i interpretację subtelnych zmian odczuwalnych na ustach i skórze, a także zmian w napięciu mięśniowym — w tym przypadku poprzez usta. Poprzez zwrócenie uwagi na to, jak ona całuje, wiesz, jak ją pocałować, odwzorowując te elementy pocałunku. Odpalasz wtedy w jej głowie mechanizm, który mówi jej, że całujesz dokładnie tak, jak ona tego chce, uruchamiając także emocje związane z idealnym dla niej pocałunkiem. W hipnozie nazywa się to „dopasowanie i prowadzenie”. Gdy już dopasujesz się do jej modelu całowania i będziesz robić to skutecznie, zacznij lekko prowadzić, czyli powoli zaczynaj wtapiać w pocałunek trochę Twojego stylu całowania. Całowanie dziewczyny jej sposobem pogłębia poczucie więzi między Wami. Zwracaj uwagę na to, jak ona odpowiada swoimi ustami na Twoje prowadzenie. Myśl wtedy kategoriami: „Chcę jej dać jak największą przyjemność z pocałunku i jednocześnie ciągle badać jej odpowiedzi na moje stymulacje”. Da Ci to możliwość zbadania, czy lekko narzucany przez Ciebie styl całowania podoba się jej i czy możesz podążać dalej tą drogą. Fragment książki "ABC seksualności" autorstwa Krzysztofa Króla, Jana Gajosa, Wydawnictwo Sensus. 5. Rodzaje pocałunków Na przestrzeni lat wyróżniono kilkanaście rodzajów pocałunków, bardziej lub mniej namiętnych. Oprócz pocałunków, którymi rodzic obdarza dziecko lub przyjaciele obdarzają siebie nawzajem, istnieje także cała masa buziaków, które mogą być praktykowane przez osoby będące w związku. Pocałunek suchy Niewinny rodzaj pocałunku odbywa się przy zamkniętych ustach. Jest to raczej muskanie wargami warg partnera, niż prawdziwe całowanie. Może prowadzić do tzw. pocałunku z języczkiem. Choć nazywany jest suchym, wargi oczywiście mogą być zwilżone. Pocałunek z języczkiem Klasyczny rodzaj pocałunku, podstawa w pocałunkowej ars amandi. Wargi są nieco rozchylone, usta lekko otwarte. Podczas pocałunku z języczkiem partner lub partnerka wsuwa język do ust drugiej osoby, po czym okrężnymi ruchami obejmuje jego język swoim. Można powiedzieć, że poznaje wnętrze ust partnera przy pomocy swego własnego języka. Po jakimś czasie wysuwa swój język i czeka, aż partner/partnerka wprawi swój język w ruch. Powinniśmy pamiętać, aby nie poruszać jednocześnie językami, ponieważ zrobi się miszmasz, który może być nieprzyjemny i na pewno nie będzie sprzyjać atmosferze. Pocałunek amerykański Jeden z ulubionych pocałunków amerykańskich nastolatków. Polega na tym, że partner delikatnie ssie górną wargę, kiedy ona robi to samo z jego dolną wargą. Szczególną przyjemność sprawia to kobiecie, ponieważ na kobiecej górnej wardze są nerwy połączone z łechtaczką. Pocałunek głęboki Jest to bardziej podniecająca wersja pocałunku z języczkiem. Gdy on lub ona znajduje się językiem w ustach partnera, głęboko w nie nurkuje i ssie język drugiej osoby. Ponieważ koniuszek języka posiada wiele zakończeń nerwowych (co sprawia, że jest bardzo wrażliwy), jest to mocno pobudzające. Pocałunek ten jest szczególnie przyjemny dla mężczyzn, gdyż taka penetracja może kojarzyć się ze seksem. Pocałunek elektryzujący Nazwa jest nieprzypadkowa, ponieważ jest związana z elektrycznością, a właściwie jej brakiem. Przy zgaszonym świetle stańcie bosymi stopami na wełnianym dywanie lub kocu i pocałujcie się. Podczas tego pocałunku zostawcie otwarte oczy, ponieważ można wtedy zaobserwować przeskakujące iskry. Pocałunek chrupiący W taki sposób można całować oprócz ust, całe ciało partnera. Polega na delikatnym chwytaniu zębami skóry i lekkim przygryzaniu. Może wywoływać miłe dreszcze. Pocałunek ssący Można potraktować go jako uzupełnienie pocałunku chrupiącego. Może także obejmować całe ciało partnera. Wykonujemy językiem ssące i okrężne ruchy. Najwięcej uwagi warto poświęcić szyi - najbardziej wrażliwemu na tego typu pocałunki miejscu. Pocałunek głaszczący Może być stosowany naprzemiennie z pocałunkami ssącymi u chrupiącymi. Mając lekko otwarte usta, głaszczemy ciało partnera koniuszkiem języka. Warto przy tym delikatnie nabierać powietrza i wypuszczać je wprost na głaskany fragment ciała, co zwiększa przyjemne doznania. Pocałunek węchowy Polega na węszeniu różnych punktów na ciele partnera. Można użyć w tym celu perfum. Dyskretnie skrapiamy fragmenty swych ciał. Partner nosem odnajduje pachnące miejsca i okrywa je pocałunkami. Pocałunek intymny Najbardziej erotyczny pocałunek ze wszystkich rodzajów. Polega na całowaniu najskrytszych zakamarków swoich ciał. W tym przypadku dozwolona jest każda wariacja: można chrupać, lizać, ssać, gryźć, w zależności od tego co lubimy najbardziej. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy Pocałunki wszystkim i od zawsze kojarzą się z płomiennymi uczuciami, namiętnością i romantycznością. Niemniej jest to czynność, co do której trudno być obiektywnym względem swoich własnych umiejętności, a ewentualne doskonalenie warsztatu nie jest takie łatwe. Nie ma przecież kursów całowania czy fantomów do nauki pocałunków, więc można powiedzieć, że jesteśmy zdani głównie na siebie. A zatem jak się dobrze całować? Rodzaje pocałunków Całowanie jest znane ludzkości od niemalże zarania dziejów, nic dziwnego więc, że pocałunków jest mnóstwo rodzajów i większość z nich doczekała się swoich nazw. Pocałunek z językiem, czyli francuski pocałunek, to technika, której chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Jeśli jednak chcemy pozostać w zagranicznych klimatach, a mamy pewne obawy przed aplikowaniem języka do jamy ustnej partnerki bądź partnera, możemy zdecydować się na pocałunek amerykański, czyli ssanie warg partnera. Najczęstszą konfiguracją jest górna warga kobiety w ustach mężczyzny i dolna warga mężczyzny w ustach kobiety, jednak jest to niepisana zasada, której nie musimy wcale przestrzegać. Pragnącym dodać jeszcze więcej pikanterii swoim pocałunkom być może spodoba się wariant z kąsaniem, w którym to, zamiast ssać należy przygryzać wargi partnera. Ciekawą formą jest także dzióbek. Ta technika polega na złożeniu przez jedną osobę ust w dzióbek i objęciu swoimi ustami i lekkim ściśnięciu ust partnera przez drugą osobę. Nie zawsze jednak pocałunek w usta to jedyna możliwa forma okazywania czułości i uczucia partnerowi. Także pocałunek w czoło doczekał się swojej nazwy – anielski pocałunek. Pod pojęciem pocałunku wampira kryje się popularna malinka, a pocałunek eskimoski polega na zetknięciu się i pocieraniu nosami partnerów. Mniej znanym pocałunkiem jest tak zwany pocałunek motyla, który polega na zbliżeniu się do siebie z partnerem oczyma i trzepotaniu rzęsami. Jest to nietuzinkowa i mało popularna, jednak także przyjemna forma okazywania czułości. Pierwszy pocałunek Bez względu na rodzaj, chyba najważniejszym pocałunkiem jest ten pierwszy. Ci, którzy mają go już za sobą doskonale wiedzą, a ci, którzy na swój jeszcze czekają, na pewno się domyślają, że wiąże się z dużym stresem i niepewnością. Warto pamiętać, że nie ma złotej zasady kiedy pierwszy pocałunek powinien mieć miejsce. Oczywiście wtedy, kiedy będziemy gotowi i kiedy osoba, z którą chcemy to robić, będzie wydawać się nam właściwa. Nieważne ile mamy lat, czy rówieśnicy mają to za sobą bądź czy chcemy mieć pierwszy pocałunek za sobą jako pierwsi z paczki. Jeśli czujemy, że nie chcemy bądź nie jesteśmy gotowi, nie róbmy tego wbrew sobie. Pod wpływem kreowanego przez między innymi komedie romantyczne czy literaturę dla nastolatków obrazu wydaje się, że pierwsze całowanie to niezapomniane i wspaniałe przeżycie. Owszem, jest ono niezapomniane, ale jeśli nie będzie wspaniałe bądź tak cudowne jak w naszych wyobrażeniach, to nic złego. Przede wszystkim, w okresie pierwszych pocałunków doświadczenia obu stron są najczęściej porównywalne i niewielkie, a zatem trudno o idealny pocałunek. W przypadku pierwszych pocałunków warto pokornie podejść do kwestii własnego doświadczenia i umiejętności i nie stawiać na wymyślne techniki, przygryzanie warg czy pocałunek z językiem. Jest to tak emocjonujący i stresujący moment, że możemy zwyczajnie się zapomnieć i zamiast zaimponować partnerce czy partnerowi umiejętnościami, możemy osiągnąć efekt odwrotny od zamierzonego. W poszukiwaniu odpowiedzi na pytania jak się całować z dziewczyną czy chłopakiem nie powinniśmy także za bardzo polegać na tym, co przeczytamy w Internecie lub co powiedzą nam znajomi. Może się okazać, że wprowadzi to tylko niepotrzebny mętlik w naszych i tak wystarczająco już zmąconych głowach, co tylko spotęguje stres i odbierze pewność siebie bądź zniechęci. Warto wtedy pomyśleć, że wszyscy się całujemy, całowały się miliardy ludzi przed nami i – tak samo jak my – zdani byli wyłącznie na własne przeczucia i intuicję. I skoro wtedy to wystarczało, to my też sobie poradzimy. Bezwzględnie też należy pamiętać, że całowanie to nie konkurs ani zawody i nie robimy tego dla nagród, nie ma wygranych i przegranych. Znaczenie pocałunku zarówno dla mężczyzny jak i kobiety ma wymiar bardziej emocjonalny i uczuciowy – pocałunkiem okazujemy drugiej osobie bliskość oraz zaangażowanie, a techniki i umiejętności schodzą na dalszy plan. Jak nie całować? Chociaż nie ma jedynych słusznych instrukcji jak nauczyć się całować i można powiedzieć, że ogranicza nas tylko wyobraźnia, to aby to przeżycie było komfortowe i przyjemne dla obu stron warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Podstawowa, czyli kwestia higieny jamy ustnej, regularnego mycia zębów czy wizyt u stomatologa nie musi być chyba wyjaśniana. Drugą istotną kwestią jest zwracanie uwagi i reagowanie na sygnały wysyłane przez partnera. Nie powinniśmy oczekiwać, że ktoś w trakcie pocałunku będzie udzielał instrukcji i formułował uwagi, dlatego trzeba zwracać uwagę na to czy partner bądź partnerka zbliża się, czy odsuwa, zamyka usta, nie chcąc całować się po francusku czy nadstawia policzek. O ile wszyscy popełniamy błędy, uczymy się i nabywamy doświadczenia i przedstawiciele obu płci mają z tym takie same kłopoty, to więcej błędów w całowaniu popełnianych jest przez mężczyzn. Powodów tej sytuacji jest kilka. Przede wszystkim panowie nie mają tak podzielnej uwagi jak panie i kiedy mężczyzna chce pocałować kobietę, to zapomina o całym świecie. Po drugie, panie cechują się większą empatią, dlatego panowie są bardziej skłonni do zaspokajania przede wszystkim swoich potrzeb. A po trzecie – większość mężczyzn jest przekonana o swojej racji, wręcz nieomylności. I podobnie jak w trakcie podróży autem wolą błądzić dwie godziny po mieście, zamiast zapytać o drogę, w przypadku całowania prędzej zaufają swoim przekonaniom niż reakcjom partnerki. Niemniej obie strony mogą mieć uwagi bądź zastrzeżenia co do techniki partnera. Należy pamiętać, że w udzielaniu uwag czy konstruktywnej krytyki nie ma nic złego – przecież obu osobom zależy na wzajemnej satysfakcji i przyjemności, dlatego nie powinniśmy się obrażać ani traktować uwag bardzo personalnie. Ważna jest jednak też forma, w jakiej się komunikujemy. Powinniśmy pamiętać, aby być uprzejmymi i delikatnymi, aby nie sprawić drugiej osobie przykrości. I pamiętajmy, że najpewniej nie jesteśmy jedynymi osobami, które borykają się z kłopotami w całowaniu. Częstym przewinieniem panów w trakcie pocałunku francuskiego jest szybkie angażowanie języka. Dla wszystkich mających wątpliwości jak się całować z języczkiem poradnik powinien zaczynać się od informacji, aby wstrzymać się z wykorzystywaniem języka od samego początku. Zaangażowanie go już w pierwszych sekundach jest mało przyjemne i aby osiągnąć zamierzony efekt namiętnego, francuskiego pocałunku, najlepiej najpierw rozgrzać partnerkę normalnymi pocałunkami i dopiero po chwili zintensyfikować swoje działania. Rozpoczynanie od razu działań na wszystkich frontach może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Całowanie z językiem wymaga także dużej uwagi na reakcję partnerki bądź partnera, ponieważ często zdarza się, że namiętny pocałunek okazuje się katastrofą. Jeśli blokujemy swoim językiem język partnerki bądź partnera, wprowadzamy go za głęboko bądź w nieodpowiednie miejsca albo nie przywiązujemy za dużej uwagi do techniki i wydaje nam się, że wystarczy, że będziemy ruszać językiem jak wiatrakiem, pocałunek ma więcej wspólnego z przeglądem stomatologicznym niż formą okazania uczucia czy pożądania. Oczywiście, takie sytuacje jak incydentalne zablokowanie języka czy zderzenie zębami zdarzają się, niemniej jeśli są czyimś znakiem rozpoznawczym, powinno to dać do myślenia. W poradniku jak się całować z języczkiem, instrukcja dotycząca oszczędnego używania śliny także nie powinna zostać pominięta. Wiadomo, że zetknięcie się ust z ustami wiąże się z pewną wymianą płynów ustrojowych, jednak w relacji chodzi przede wszystkim o wzajemność i jeśli jedna strona oferuje ich wyraźnie więcej, to coś jest nie tak. Wysmarowanie swoją śliną nie jest przyjemne dla drugiej strony i nawet jeśli wydaje nam się, że świadczy to o naszej namiętności i pożądaniu, to partner lub partnerka mogą interpretować to zupełnie inaczej. Podobnie jest w przypadku malinek – o ile w wieku kilkunastu lat nie było bardziej oczywistego spokoju na „zaznaczenie terenu” i zamanifestowanie trwałości swoich uczuć, o tyle po wyjściu z liceum malinka jest zwyczajnie passe. Dla osób powyżej mniej więcej dwudziestego roku życia to najfatalniejszy sposób okazania uczuć i powinien być absolutnie wykreślony z katalogu pieszczot. Żaden dorosły człowiek nie chce zasłaniać szyi golfami czy apaszkami i tuszować zaczerwienień pudrem czy korektorem, więc zanim przyssiemy się do delikatnej skóry partnera, zastanówmy się, czy nie zostawimy trwałego i trudnego do zamaskowania śladu rodem z amerykańskiego high school. Jak przygotować usta do pocałunku Całkiem ważnym aspektem jest także odpowiednie przygotowanie ust na zmysłowe pocałunki. Oprócz higieny jamy ustnej (w ekstremalnych sytuacjach zredukowanej do gumy do żucia), ważny jest także stan delikatnej skóry ust. Zwłaszcza zimą ma ona tendencje do pierzchnięcia czy przesuszania się. Dlatego nasz kuferek kosmetyczny powinien być bezwzględnie wyposażony w dobrą pomadkę nawilżającą. Ważny jest także regularny peeling ust, który możemy wykonywać delikatnymi granulkami (na przykład ziarnami kawy czy kryształkami cukru lub soli) albo szczoteczką do zębów. Naskórek będzie po tym gładki i delikatny, usunięcie martwych skórek poprawi wchłanianie substancji z kosmetyków, a masaż pobudzi krążenie w tej partii twarzy, dlatego warto po peelingu ust zaaplikować sobie nawilżającą maskę. Jeśli nie mamy specjalnego, głęboko nawilżającego kremu, możemy zastąpić go grubszą warstwą pomadki lub miodem. Wybierając pomadkę, należy zwrócić uwagę, aby nie była ona za tłusta. Owszem, nic tak jak tłusta warstwa na ustach nie zabezpieczy ich przed szkodliwym działaniem mrozu, jednak tłuszcz nie ma właściwości nawilżających, tylko zatrzymuje wodę, co na dłuższą metę może przesuszać nasze wargi. Dlatego lepiej nie korzystać z czystej wazeliny i zdecydować się na kosmetyki zarówno z frakcją tłuszczową, jak i frakcją wodną z nawilżającymi składnikami. Strona główna Empik Pasje. Magazyn online – Okazało się, że pary, które randkują i całują się namiętnie są dużo szczęśliwsze niż te, które po prostu uprawiają seks bez całowania – pisze Christiane Northrup. Te i wiele innych spostrzeżeń dotyczących związków znajdziecie w „Czy to normalne. Seks, związki i statystyka”. Z autorką rozmawia Katarzyna Kazimierowska. Autorka: Katarzyna Kazimierowska Christiane Northrup tu amerykańska ginekolożka i położna, a także autorka poczytnych książek uznawanych za bestsellery „New York Timesa”. Swoje badania oraz osiągnięcia nie tylko przedstawia nie tylko w publikacjach, ale i w programach telewizyjnych. Na polskim rynku jest już dostępna jej książka „Czy to normalne? Seks, związki i statystyka”, będące owocem jej współpracy z dwoma innymi autorami: Pepper Schwartz oraz Jamesa Witte. Northrup tak opowiada o genezie projektu, którego pomysł zrodził się na skutek kryzysu w jej małżeństwie: – Skontaktowałam się z dwojgiem czołowych amerykańskich ekspertów – badaczką relacji międzyludzkich dr Pepper Schwartz i socjologiem dr. Witte. Powiedziałam im, jaki przyświeca mi cel, i zapytałam, czy pomogliby mi przeprowadzić interaktywne badanie internetowe w celu porównania związków z różnych części świata. Zaczęliśmy gromadzić pytania dotyczące najskrytszych mechanizmów funkcjonowania związków, nie temperując w żaden sposób naszej ciekawości. [...] Zanim się zreflektowaliśmy, mieliśmy 1300 gotowych pytań! Wiedziałam, że odpowiedzi pomogą nie tylko mojemu związkowi, ale także związkom moich niezbyt szczęśliwych przyjaciół i wielu innym parom. Tak narodziło się właśnie „Czy to normalne?”. Publikację na język polski przełożyli: Bartłomiej Madej, Małgorzata Maruszkin, Barbara Mińska. Z Christiane Northrup rozmawia Katarzyna Kazimierowska. Autorzy książki „Czy to normalne? Seks, związki i statystyka”. Po lewej Pepper Schwartz, w środku Christiane Northrup, po prawej James Witte. Źródło: Megan Baker Photography. Rozmowa z Z Christiane Northrup Katarzyna Kazimierowska: Z serialu „Gdzie mój agent?” została mi w pamięci scena, w której starszy kolega pyta młodszego, jak długo jest ze swoją partnerką. Trzy miesiące – ten odpowiada. To nie związek – mówi tamten – to komedia romantyczna. Wiele osób, z którymi czasem rozmawiam o związkach zatrzymuje się na etapie komedii romantycznej, a gdy w związku pojawiają się problemy, to dla nich dzwonek alarmowy, że nagle coś nie działa. Kiedy zwykle ten dzwonek się pojawia? Chrisanna Northrup: Zdecydowanie wraz z pojawieniem się dzieci. Wtedy zmienia się ciało kobiety, gospodarka hormonalna, ale też sposób, w jaki zaczynasz dysponować swoim życiem, ile przeznaczasz czasu na siebie, choćby na własny sen, nie mówiąc już o przyjemnościach. To również jest moment, kiedy ty i twój partner możecie łatwo stracić łączącą was bliską więź, bo nie będziecie mieć czasu, by spędzić z sobą choć chwilę. Gdy trwa to dłużej, jedna z osób może zacząć podważać związek, zastanawiać nad nim. To może być dla niej moment pobudki. Pani też tak miała? Tak! I to jest właśnie ten powód, dla którego przeprowadziłam największe i najobszerniejsze badanie dotyczące normalności w związkach na świecie. Chciałam wiedzieć, jak wiele par w moim wieku czuło się w związkach tak jak ja, przeżywało te same problemy, ale też chciałam się jak najwięcej nauczyć od tych naprawdę szczęśliwych par. Brzmi to jak prawdziwe wyzwanie. Bo tak było! Musiałam wymyślić dużo pytań, by otrzymać dużo odpowiedzi na wszystkie dręczące mnie kwestie. Chciałam dowiedzieć się maksymalnie dużo i uczyć się od innych kobiet w moim przedziale wiekowym, posiadających podobną liczbę małych dzieci, i o podobnym dochodzie. Powiedziałabym, że to badanie to prawdziwy wyraz miłości do męża. Zawsze łączyła nas elektryzująca więź, od pierwszego spotkania, ale z trójką dzieci poniżej 5 roku życia i pracą na pełny etat zaczęliśmy zamieniać się w zespół zadaniowy z hasztagiem „tyle jest do zrobienia”, raczej niż „wchodzę do pokoju obsypana miłością i pocałunkami” (śmiech). Chciałam sprawdzić, czy to na pewno moje oczekiwania są nierealne, no i nie wiedziałam co zrobić. Mój mąż zawsze uważał, że ten okres, kiedy z powodu pracy i dzieci nasz związek jest trochę w zawieszeniu to tylko kolejna faza, który minie. Ale ja chciałam więcej. Stąd badania, których efektem jest ta książka. Jak to jest, że wiele par na początku uważa, że ich relacja jest wyjątkowa, ich miłość jest specjalna, a po jakimś czasie chcą być po prostu jak inni, normalni. Skąd ta zmiana? Do głosu dochodzi ego i niepewność. Wszyscy je mamy i to buduje między parą przeszkody, o jakie byśmy siebie nie posądzali. I to jest naprawdę smutne. Ale trzeba pamiętać, że szczęśliwe pary istnieją i wielu ludziom udało się stworzyć naprawdę wspaniałe związki. Te pary nauczyły się porzucać ego, akceptować poczucie niepewności i komunikować się w taki sposób, by pozwolić związkowi się rozwijać. Ta niepewność, o której pani wspomniała, wydaje mi się kluczowa. W pewnym momencie ludzie zaczynają zastanawiać się, czy to, że nie uprawiają seksu, albo uprawiają go cały czas, jest normalne, czy inni mają podobnie jak my. Z czego wynika to porównywanie się do innych? Myślę, że tak już jest, że ludzie mają tendencję do tworzenia i szukania normalności w porównaniu do swoich najbliższych grup rówieśniczych. Więc jeśli uprawiasz seks dwa razy w tygodniu i masz przyjaciół, którzy uprawiają go trzy razy w miesiącu, możesz pomyśleć: hej, u mnie wszystko w porządku. To ty decydujesz i kwestionujesz to, czego chcesz. Nie jestem zwolennikiem „normalności”, wydaje mi się, że zawsze możemy mieć pełniejszy, szczęśliwszy związek. Ale myślę też, że możliwość poczytania o innych, o seksualnych i intymnych statystykach otwiera nas na rozmowę o tym z przyjaciółmi, rodziną i partnerem. Ale to też okazja, by porównać swoje życie seksualne nie tylko z najbliższą rodziną czy przyjaciółmi, ale sięgać dalej. Mając szersze spektrum porównań może okazać się, że pokusimy się o stworzenie nowej normy, która może nam się spodobać. W moich badaniach pod hasłem „Czy to normalne?”, sama byłam ciekawa, jak radzą sobie pary, dla których kluczowa jest opieka nad małymi dziećmi, która odbiera siły i czas na zajmowanie się związkiem. I wyszło mi, że niezwykle szczęśliwe pary z małymi dziećmi częściej uprawiały seks i potrafiły znaleźć dla siebie czas, niż pary bezdzietne czy te ze starszymi dziećmi. Właśnie te pary z maluchami wkładają wysiłek w randkowe wieczory, wyjazdy bez dzieci i bycie razem. I tak zrobiliśmy: razem z mężem wdrożyliśmy tę koncepcje i znowu mieliśmy więcej seksu z małymi dziećmi. Zrezygnowaliśmy z uznawania, że to „taka faza”. To, co wydało mi się ciekawe, to że nawet bardzo szczęśliwe związki wciąż zostawiają sobie margines na fantazje erotyczne na temat innych ludzi. Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu? To taka nasza ludzka natura, że trudno nam się powstrzymać przed zwracaniem uwagi na atrakcyjność innych osób. Ale między uznaniem, że trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu, a stwierdzeniem, że ktoś tak cię pociąga, że chcesz z nim być przebiega cienka, ale jednak granica. Kiedy uporamy się z własnym ego i niepewnością, pozwolimy na nowo rozbudzić w sobie miłość do partnera to w efekcie nasza intymność wzrośnie tak, że trawa po drugiej stronie płotu już nigdy nie będzie tak zielona jak nam się wydaje. Zaczniemy budzić się każdego dnia, doceniając własny związek. Mój mąż wie, że lubię oglądać komedie romantyczne czy filmy akcji z atrakcyjnym meżczyzną w roli głównej (oboje się z tego śmiejemy) to także wie, że nasza miłość jest głęboka, że jestem cała jego i nawet nie zastanawiam się, czy gdzieś może być mi lepiej. Jakie wyniki z pani badania były dla pani najbardziej zaskakujące? Że wszyscy kochamy tak samo. Nieważne, gdzie mieszkamy, jaka jest nasza grupa etniczna, religia, pochodzenie, role płciowe, w jakie wchodzimy, wszyscy chcemy tego samego, jeśli chodzi o miłość i związki. Oczywiście pewną rolę w tym, jak nasza miłość dojrzewa i się zmienia, odgrywa wiek osób, lata bycia w związku czy posiadanie dzieci, ale poza tym dane są jednoznaczne. Sporym zaskoczeniem był silny związek między pocałunkami a szczęściem. Okazało się, że pary, które randkują i całują się namiętnie są dużo szczęśliwsze niż te, które po prostu uprawiają seks bez całowania. Czyli trzeba się całować! A jeśli brakuje nam intymności w związku, to warto sprawdzić, dlaczego. Kiedy ludzie myślą o intymności to jej dużą częścią jest całowanie się. Jak bardzo pani związek zmienił się po tym, czego się pani dowiedziała? Zaczęliśmy z mężem rozmawiać, o rzeczach, o których nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy. Co noc godzinami rozmawialiśmy o tym, jak bardzo lubimy swoje pocałunki, jakie są nasze fantazje seksualne, staliśmy się bardziej otwarci i wrażliwsi na siebie. Pytaliśmy siebie, jak możemy się lepiej wspierać, co możemy robić inaczej, żeby dawać drugiej osobie więcej spełnienia i szczęścia,. Mam poczucie, że te badania pomogły nam stworzyć najlepszy możliwy związek. Jesteśmy razem 28 lat i to jest najlepszy czas w naszym życiu. Tworzymy więź, która przekracza moje marzenia i wyobraźnię. Nasze dzieci, które dziś mają 19, 21 i 23 lat, są także bardzo szczęśliwe ze swoimi partnerami. Mark i ja pokazaliśmy im, jak wygląda zdrowy, szczęśliwy związek. Patrzenie na nich jest dla mnie ogromnie wynagradzające. Jakie są najbardziej powszechne czynniki, które negatywnie wpływają na związek? Nierealistyczne oczekiwania wobec tego, jak związek powinien wyglądać. Ludziom się wydaje, że ich szczęście zależy także od tej drugiej osoby. I co możemy zrobić, żeby związek zaczął działać jak w pani książce? Na pewno postawić na komunikację. Prostym ćwiczeniem jest zapisanie pięciu rzeczy, które nas uszczęśliwiają – każde z osobna. Albo pięć rzeczy, które mogłaby zrobić druga osoba, żeby was wspierać. To naprawdę pomaga, bo czasem błędnie zakładamy, że wszystko wiemy o potrzebach i marzeniach drugiej osoby, a to szybko okazuje się nieprawdą. Badania wykazały, że pary nie rozmawiają ze sobą i nie pytają się o takie podstawowe rzeczy, tworzą normę, z której żadna ze stron nie jest zadowolona. Dlatego dzielenie się tym, co dla nas ważne i mówienie o tym otwiera nas na ważne doświadczenia i na zmianę. To co chciałabym przekazać wszystkim parom to kilka prostych rad: cieszcie się sobą nawzajem i dobrze bawcie, próbujcie różnych rzeczy, dbajcie nawzajem o swoje zdrowie mentalne i fizyczne. Więcej wywiadów i artykułów o książkach znajdziesz w pasji Czytam. Polecane artykuły Powiązane produkty Powiązane artykuły

jak się całować w wieku 11 lat